Czy to kara za błędy... czy to kara za grzech...
że życie nie życiem dziś dla mnie jest.
Wegetacją zwykłą nazwać je mogę,
O Boże, miej litość i wskaż mi mą drogę...
W swej łasce choć trochę okaż miłosierdzie,
daj siły na przyszłość, na dzień, który wzejdzie.
Rozprosz złe myśli, rozwiej zwątpienie,
na nowo wskrześ we mnie wiarę, nadzieję...
Pomóż uwierzyć w piękno istnienia...
...mego...
...świata...
...życia...
...w sens odrodzenia...
Niech dzień nie będzie tylko do "przeżycia",
niech stanie się ważny, jako część mego bycia.
Radości odczuwać, nie tylko te wielkie...
tak pragnę i z prostot zaznać szczęście wszelkie.
O Panie Tyś łaskaw więc słuchaj mej prośby...
Pomóż uwierzyć, żem potrzebna...
...a świat dobry...