Niestety - fakt. Ale dobrze jest czasem posiedzieć w swoim wymyślonym świecie i mieć nadzieję, że jest inaczej. I czekać na kogoś, kto też tak myśli ;)
Przeczytałam i jak dla mnie to nie bardzo. Rozpoczęcie i rozwój akcji - jest ok, ale koniec bym zmieniła. Rozumiem, że zakończenie miało pokazać, jak bardzo naiwne mogą być dziewczyny, ale mimo wszystko... Może dlatego, że lubię szczęśliwe zakończenia i zaskoczyło mnie bardzo, że tak się jednak nie stało. Ale to tylko moje zdanie :) Pozdrawiam :)