To nie poezja, to proza
Nie życzę nikomu stu lat
moja znajoma w wieku osiemdziesięciu
jest jak kwiat
nawet nie kręci oczami
Oddycha za nią
maszyna
a ona wzrokiem wbita w sufit
patrzy
nawet nie w jeden punkt
w bieli pustkę
Na ścianie krzyż
ze zmarniałym Jezusem
który teraz w niebie królem
ale ma tyle spraw
załatwiana
do pościerania mgławice
i pył z Neptuna
Taki to teraz świat
Autor
128 181 wyświetleń
1427 tekstów
95 obserwujących
Dodaj odpowiedź