Choć wiem którędy, dokąd, po co,sen wciąż dostarcza kłód pod nogi;wiem już, że czasu nie dogonię,a jednak brnę - bo to sen drogi.
Wschody zmieniają się w zachody,z wyżami się ścigają niże;ja - nadal prawie na początku,choć metę widać - coraz bliżej.
maba.1
Autor
22 April 2024, 22:07
Nie marudź, może trochę utargujesz? 🤗😊
22 April 2024, 20:46
Ładnie i tak płynnie, jak we śnie. :)
Mam taką drobną sugestię aby zaimek zwrotny dać po czasowniku w tym miejscu:"z wyżami ścigają się niże"Nie zaburza to rytmu, a jakoś mniej karkołomnie brzmi.
22 April 2024, 21:16
Dziękuję.Za sugestię również, ale zostawię, jak jest, bo średniówka wypadłaby w środku wyrazu.A karkołomnie w wierszu - lubię;))Spokojnych snów 😊
22 April 2024, 18:34
Ciekawe. Dobrze się to czyta.
22 April 2024, 21:12
Dziękuję 🙂