Twórczość, vivienn

Gdy popełniasz w życiu błąd
I zagłębiasz się w myśli krąg
Krąg głęboki, szary i ponury
Który wciąż przesłaniają chmury.
Ktoś staje za Twoimi plecami
Z wzniesionymi do góry rękami
A w dłoniach trzyma złoty pył
I sypie na głowę ten pył, chce żebyś z bólu wył
Zamykał oczy i płakał z rozpaczy
Bo ten ktoś krzywdzić Cię raczy.
A proch zamienia się w kwas
I kapie, aż toniesz po pas
Chcesz się odwrócić, zobaczyć kto się z Ciebie śmieje
Kto Cię dotyka i patrzy jak Ci twarz marnieje
Lecz stoisz w miejscu, do ziemi przykuty
Jakbyś miał, betonowe buty.
Z nieba bije kolor krwawy
A ciało płonie, jak pełne lawy
Szukasz w tym świecie czyjejś pomocy
Lecz tylko żar, kole Cię w oczy.
Chwytasz rękoma, chcesz się wydostać
Z tyłu trzyma Cię nieznana postać
Czujesz jej dłonie, słyszysz jej głos
Zadaje Ci kolejny cios.
Padasz na ziemię, wydarła Ci serce
A Ty konasz w bolesnej męce.
Podnosisz głowę, otwierasz oczy
By dostrzec, kto w Twej krwi kroczy
I widzisz swoją twarz
Która krzywdzi siebie, kolejny raz.

To tylko serce. Małe, bijące, mieszka w Tobie, nadaje rytm Twojemu życiu. Czasami puka szybciej, czasami wolniej. Czasami płacze, ale gdy mu pozwolisz, potrafi się cieszyć. Popełnia błędy, ale gdy nie jest za późno, można je jeszcze naprawić. Ono powie Ci, kiedy masz to zrobić, i pokieruje w miejsce idealne dla Ciebie...

Lecz nikt nie złamie moich skrzydeł przyjaźni. I gdy tylko będę na nich latać, zabiorę Cię ze sobą, bo to Ciebie wszędzie mi brakuje.

______________________
Dla Niej. Dla tej najlepszej.

kiedy wszystko płynie w przeciwnym kierunku, niż byśmy chcieli, czasami wystarczy odwrócić się, i biec z prądem, niż wychodzić mu naprzeciw

Życie kopie mnie za każdym razem, gdy chce się podnieść i zacząć od nowa.
Daje mi w twarz, gdy pytam, dlaczego?
Dlaczego mój scenariusz jest taki, a nie inny.
Dlaczego na mojej drodze są same przeszkody, dlaczego leżą same kamienie o które wciąż się potykam.
Dlaczego ktoś cały czas kopie rowy pod moimi stopami, głębokie.
Dlaczego wpadam w każdy z nich, wydostaję się sama, tylko po to, by za chwile wpaść w kolejny.

Nie znam odpowiedzi. Nie znam, i nie chce poznać, bo niezależnie od tego, jaka będzie odpowiedź, nie poddam się.

I dostrzec wśród miliona, tę jedną tlącą się gwiazdę.

Ciebie

A dusza czeka, wciąż płacze i czeka
Bo pamięta jak Anioł Stróż przyrzeka
Że chodzi po ziemi ktoś
Kto zatrzyma czasu oś
I nie zdepta mnie brudnymi butami
Tylko okryje i schowa pod swoimi skrzydłami