Jeżeli nie ma ukochanej osoby przy nas to może i zdarzają się te bezsenne noce i mnóstwo pytań, ale gdy się przytulamy do kogoś kochanego, to wszystko to już przeszłość, nieważna przeszłość.
Nie do końca tak jest , psychoanaliza , autopsychoanaliza to w pewnym sensie świadome odkrywanie własnej podświadomości, prowadzące w konsekwencji do zrozumienia pełnej świadomości, nie tylko osobistych wyborów , ale i błędów . Natomiast świadomie wsłuchiwanie się w pracę układu trawiennego, oddechowego , krążeniowego na pewno prowadzi z czasem nie tylko do bezsenności ale także do obsesji i do paranoi w konsekwencji .Nie jesteśmy przecież stetoskopami, aparatami usg itd Przyznaję trudno nie zauważyć paranoicznych skojarzeń w danym tekście