silver pragnie ciało to o czym piszesz wynika raczej z pustki jaką odczuwa dusza no chyba że piszesz o bliskości drugiego ciała miłości jako jej uprawianiu bezpieczeństwie jako pieniędzy na kącie, ciepłego lokum i 38mki w kieszeni wolności jako złudy możliwości podejmowania decyzji w kupnie chleba
Nikt nam nie każe żyć w społeczeństwie. Jedz na Antarktydę. Możesz robić co chcesz tylko nie wszystkim to się spodoba, co robisz. :D Przeszłość nas kształtuje a my jesteśmy zbiorem nawyków które można zmienić. Jesteśmy kreatorami Świata podobnie jak wielcy odkrywcy Kolumb, Pitagoras, Marks, Engels, Adams, Kościuszko.
co do dobra, to ja bym chciał by było samo dobro, po co mamy cierpieć, wylewać łzy,. Przecież i tak dążymy by iść do nieba,staramy się, a wiadomo jak jest w niebie, nie ma zła a samo dobro. No chyba nie chcesz cierpieć,, nikt nie chce. Przynajmniej nie ja.
Proces tworzenia nie jest jego udziałem, ani ingerencją - jest! Płótno jest statyczne - nie wspominałem o płótnie Mam wrażenie, że ludzie nie rozumieją tego, co mówią, albo tworzą porównania na chybił trafił - nie oceniam ludzi, albo mi się coś podoba albo nie tracę na to czasu.