Poczuł,że jego upadek nic właściwie nie da
a szczęście które jest mu pisane ulotni się.
Więc postanowił wstać i iść dalej
i podążał za tym szczęściem aż do samej śmierci.

Spłoszony ptak śpiewa mi melodie
Spłoszone moje myśli do Ciebie lecą
Spłoszona miłość do Ciebie
Spraw by i ona zaczeła śpiewać pieśń uwielbienia

Zakochałem się w Tobie
Wspierałem jak tylko mogłem
Szacunek do Ciebie ponad wszystko wziałęm
I co w zamian dostałem ?
Smutek i żal który mnie pali od środka
Gdy umrę wspomnij mnie czasem.

Wypełniam Cię aż po brzegi swoim pożądaniem.
Gdy jesteś blisko myślę że mogę wszystko.
Niczym mgła oplatasz moje ciało i jest mi bosko.
Jesteś złodziejką moich myśli bo nie potrafię przestać myśleć o Tobie.
Szukam miłości i pożądania która bez karnie mnie ograbi ze wszystkiego.
Gdybyś mogła być moim grzechem,grzeszyłbym bez przerwy.
Posegreguję marzenia które są do spełnienia.
A Ciebie postawię na piedestale swoich zmysłów