Widzę Cię niemalże codziennie. Błyszcząca i uśmiechnięta, zawsze miła dla oka i ucha, umilałaś mi dzień w sposób, którego nie potrafię wyjaśnić. Niestety, moje zachłanne serce nie potrafiło zaspokoić się czymś tak czystym i dobrym jak przyjaźń. Zapragnęło kochać, miłością brudną i zazdrosną. Płomień w twoich oczach zgasł, już nie sposób dostrzec jego ciepła, gdy na mnie patrzysz. Nonsens. Już nawet nie możemy na siebie patrzeć. Miłość zniszczyła przyjaźń, zawiść zniszczyła płomień.