Menu
Gildia Pióra na Patronite

Kryminał w ujęciu klasycznym

Radek Ziemniewicz

Radek Ziemniewicz

To moje pierwsze spotkanie z Katarzyną Puzyńską i myślę, że było bardzo udane. Martwiec to trzynasta część serii książek o Lipowie i okolicach. Moje najogólniejsze wrażenie po lekturze tej książki orbituje wokół klasyki kryminału: mamy tu niezwykłe zdarzenie, trup ściele się gęsto, karty są wykładane na stół po kolei, pojawia się element zaskoczenia wraz z wyjaśnieniem wszystkich wątków i zakończeniem.

Teksty z obrazami - Kryminał w ujęciu klasycznym - Radek Ziemniewicz
Kryminał w ujęciu klasycznym - Radek Ziemniewicz

I cieszę się z takiego obrotu spraw. Książka jest doskonale zbalansowana. Mimo że to kryminał, nie jest to historia gore. Pojawiają się trudne tematy, ale mamy czas na to, żeby odetchnąć. Główni bohaterowie mają osobowość, a nie tylko zawody. Przykładowo mamy więc do czynienia z człowiekiem, nie tylko z policjantem.

Trochę czasu zajęło mi zrozumienie, że narrator, gdy opowiada o Klementynie Kopp, nabiera dziwnej maniery powtarzania słowa Ale!. I jako że mam nadwrażliwość na maniery w języku pisanym, nie ukrywam, że trudno było mi wręcz nie odłożyć książki. Obawiałem się, że tak będzie przez 500 stron, a tego pewnie bym nie zniósł... Ale! Nie poddałem się - na szczęście! Maniera znikała, gdy znikała Klementyna Kopp.

Mam też drobną uwagę co do rozdziałów. Każdy jest poprzedzony lokalizacją, datą i godziną, oraz bohaterem, wokół którego prowadzona jest historia. Jak dla mnie, zupełnie zbędne, może poza bohaterem, którego dotyczy dany fragment. Myślę, że fajna gratka dla największych fanów prozy autorki. Ewentualnie czytelników-detektywów, którzy śledzą każdy wątek. U mnie w zupełności wystarczyło, gdy w trakcie czytania rozdziału rozeznawałem się, kiedy i gdzie się znajdujemy.

Tajemnica zaginionego autobusu to zmyślnie skonstruowana historia. W książce opisanych jest wielu bohaterów, którzy - uwaga! - na początku grasują po świecie przedstawionym grupami. Utrudnia to nauczenie się ich imion i dopiero po czasie, jak Nestor przebija się przez mgłę w lesie, wszystko powoli zaczyna się układać w głowie.

Martwiec opowiada o złu, które jest nieodłączną częścią ludzkiej natury. O złu szczególnym, takim, które opanowuje człowieka po przekroczeniu pewnej granicy. Które pcha do brutalnych czynów. I które nie pozwala się zatrzymać. Na początku widzimy efekty działalności tego zła. Z czasem docieramy do jego centrum.

W książce pojawia się wątek homoseksualny. Oczywiście, w kontekście prześladowania mniejszości, nietolerancji, braku akceptacji ze strony katolickiej rodziny. Oczywiście, Leszek jest jedną z pierwszych ofiar opisanych w książce. Widać, taki los. Może książka jest nowatorska, bo ujmuje fakt, że geje i lesbijki w ogóle istnieją na świecie. Szkoda, że musi być to taka przykra rola.

Czemu o tym wspominam? Dla kontrastu Harlan Coben napisał świetną książkę „Za wszelką cenę”, w której jeden z bohaterów także jest gejem. Jest jednak agentem FBI, którego nietuzinkowe myślenie, pewna dociekliwość, wrażliwość, może i perfekcjonizm, wspomagają prowadzenie sprawy na tyle, że dochodzi do przełomu. Niestety, Leszek nie ma nawet głosu, ponieważ ktoś mu odciął głowę...

Zło, które tliło się w niej, ona potrafiła tłumić i rozbudzać, kiedy chciała. Nie rządziło nią. A on tracił panowanie. To był błąd. Złem trzeba było umieć kierować, ale nie należało z nim igrać, bo mogło zwieść na manowce. Tak jak jego.

To, co podoba mi się w prozie Katarzyny Puzyńskiej, którą poznałem jak dotąd z tej jednej książki, to gotowość na refleksję. Opisów takich jak powyższy jest w książce więcej. Nie wszystkie można użyć jako cytat, bo są integralną częścią opowieści, ale nie o to chodzi. Ważne, że kryminalna tajemnica jest tylko pretekstem, że książka wnosi więcej pytań niż daje odpowiedzi. Zdecydowanie skłania mnie to do sięgnięcia po więcej części opowieści z Lipowa.

Tak jak wspominałem, historia jest ciekawa, pomysłowa. Bohaterowie nietuzinkowi. I jak nie chodzą grupami, łatwo zapadają w pamięć. Widać, że część postaci przewija się przez więcej części serii. Ja nie wiedziałem, którzy są stałymi bywalcami serii, więc na pewnym etapie byłem zaskoczony, z jaką łatwością autorka uśmierca swoich bohaterów. Zaczynałem liczyć mieszkańców wioski Rarogi, czy tam jeszcze ktoś pozostał...

Myślę, że to będzie pierwsza recenzja, w której ani nie polecę książki, ani nie doradzę, by po nią nie sięgać. Powód jest banalny - nie mam danych. Jeśli lubicie dobre kryminały i nie boicie się sięgnąć po książkę, która jest 13 częścią w serii, to tak - ta książka jest świetna! Jeżeli znacie tę serię, to pewnie Martwiec został już dawno przez was przeczytany. Jeśli wolicie zacząć od 1 części (Motylek) to nie wiem, bo została wydana ponad 10 lat temu i autorka mogła wiele zmienić w tym, jak tworzy swoje opowieści. Choć nie ukrywam, że sam chętnie sięgnę po Motylka, aby się o tym przekonać.

Dam znać, co wyjdzie z tego spotkania. A tymczasem Martwiec to według mnie silne 4 na 5! Co jest bardzo dobrą notą, w pełni zasłużoną.

57 238 wyświetleń
806 tekstów
81 obserwujących
  • Wilkołak

    10 days temu

    Udana recenzja. Przydatna charakterystyka książki i dużo tonów sceptycznych. 👌

    • Radek Ziemniewicz

      10 days temu

      Dzięki! Wziąłem sobie do serca Twoją radę. Jak coś mi nie leży, staram się to nieco bardziej opisać. Pozbywam się też kompleksu urażenia kogokolwiek. Mam więcej frajdy z pisania o książkach, gdy mogę być w swojej ocenie szczery.

      Zawsze coś się komuś będzie podobało bardziej lub mniej. I nie zawsze muszę lądować po entuzjastycznej stronie skali :-)

    • Wilkołak

      9 days temu

      Z pewnością będziesz lepszym recenzentem, bo odsuwasz podejrzenia, żeś najęty przez wydawnictwa za darmowe książki. Tego typu werbunek jest niczym niezwykłym i wielce prawdopodobnym, jeśli ktoś ma odpowiednie zasięgi. Dlatego krytyczność Cię uwiarygadnia, nawet jeśli na koniec dajesz cztery gwiazdki. Bo czemu nie? Uczciwie wyłożyć wady na stół i dodać, że ogólnie jest bardzo nieźle. 😉

  • Bianka97

    10 days temu

    Recenzja sprawia, że kryminał (seria) jest intrygujący. :)