Hmm... Godność na uniżaniu... Powinno się uniżać według mnie, bo pokora to bardzo dobra cecha, rzadko osiągalna... Uniżanie w pewnym sensie czyni nas "wyższymi", gdyż nie każdy potrafi się uniżyć i w tym jest wielkość pokornych. Ale godność na uniżaniu... Coś w tym jest... Daję "+". :P
Podzielam Twoje zdanie. Dodam, że zaraz po przeczytaniu myśli przyszła mi tutaj miłość kobiety do homoseksualisty. Ta jest nieodwzajemniona i jednocześnie niedostępna. Miłość jest niedostępna moim zdaniem, kiedy kobieta ma świadomość tej niedostępności. Z taką chyba lepiej jest egzystować, bo wtedy nie zaniża się żadnej ze swoich wartości. Pozdrawiam.