Znam te 3 metry... między nimi jest ściana zbudowana z potoków łez. Ta ściana niczym rzeka rwąca... tak trudną przepłynąć ją i wyjść na ten drugi brzeg.
Ech...tak czytam i czytam...mnie zostawił dziś chłopak...nie bo nie miał do mnie zaufania...nadzieja i moja chora wyobraźnia sprawiły, iż w mej głowie powstał jego idealny obraz...jak się okazało mój ideał,zagościł w mym umyśle na stałe...uzależnienie niczym nikotynizm czy narkomania...będąc ze mną,sprawiał wrażenie szczęśliwego...a jego pozorna gra okazała się zabawą...byłam kolejnym kwiatkiem na jego drodze...nie potrafił odpowiedzieć na banalne pytanie-czy zależy Ci...?znudzony,zerwał mnie i zeskoczył szukając następnego...
tak ... przestraszyłabym się ... bo miałabym wrażenie że to przeze mnie ... mimo że jak sądzisz nic nas nie łączy ale osoby które pojawiły się w sposób szczególny w moim życiu zawsze będę pamiętać...
Dziękuje Nulka za dobrą radę. Masz rację decyzję trzeba podjąć szybko, bo później dojdzie do tego, że staniesz w sytuacji, w której nie będziesz wiedział już sam, czego tak naprawdę chcesz. Ale jest ona bardzo trudna...