Czasami mam ochotę zapaść się pod ziemię i jeszcze sama się zakopać. Powód ? Przyjaźń z facetami, bywa poje*ana.

Chyba totalnie ześwirowałam... Tego jeszcze nie było! Jakim cudem można kogoś kochać, po prostu mieć totalnego pie*dolca na punkcie tej osoby, a jednocześnie wzbraniać się przed tą miłością i odpychać ją od siebie jak najdalej, bo nie chce się żeby ten ktoś brał za ciebie odpowiedzialność i marnował sobie życie przy takiej osobie jak ty... Wrrr chyba pierwszy raz zebrało mi się na takie rozkminy, ale tak się czuję, totalnie rozdarta a przy tym beznadziejnie samotna i zła na samą siebie.. Może zależy to od tego jakie człowiek ma życie, jak wszystko co otacza człowieka, jaki ma wpływ na taką osobę.. Jedno jest pewne w tym momencie, jestem samotna i chce mi się ryczeć.

Czująca pustkę - Pati232