ZAKAZANE MIASTO
Patrząc z punktu widzenia jednej z osób mieszkających dawniej w Zakazanym Mieście, nie potrafię stwierdzić, czy to co działo się było tylko moim wspomnieniem wyssanym z czyjegoś snu czy czymś co przeżyłem naprawdę, linia czasu bowiem wszystko zagłuszyła pozostawiając blade wizualizacje tego wspaniałego miejsca w moich oczach. Nigdy też nie miałem odwagi wybrać się tam, chociaż widziałem z książek iż miejsce prawdziwe, że to mógł być historyczny fakt, moje życie, a przynajmniej jedno z nich. Na przestrzeni wieków bowiem przemieszczałem się z miejsca na miejsce próbując coraz więcej i więcej snów, wytworów ludzkiej wyobraźni, świadomej lub też nie, wszystko jedno. Czy zatem można nazwać mnie tchórzem? Tak mi się wydaje, prawdopodobnie, może ma to jednak związek z tym, [...]