Autor
Nika789
łatwo jestulecieć z barwy i zapachuporankówoddechutrudniej z lepkości rąk czyichśtam gdzie jest granica ciebiezaczynam się janajmilszy*by nie brakło nam wiary.72 zeszyty
ulecieć z barwy i zapachu
porankówoddechu
trudniej z lepkości rąk czyichś
tam gdzie jest granica ciebiezaczynam się ja
najmilszy
*by nie brakło nam wiary.
Reklama
Wsparcie na Patronite
tobiesenność lekko pobudzoną skryjęby nie zakrzepła na wietrzeokryjębiodra i włosyczerwoną wstążką zaplataneubiorę Skromnośćbezkarniedla ciebienie mam imienia ni nazwiskanazwane nie inspiruje262 opinie i 6 zeszytów
senność lekko pobudzoną skryjęby nie zakrzepła na wietrze
okryjębiodra i włosyczerwoną wstążką zaplatane
ubiorę Skromnośćbezkarnie
dla ciebienie mam imienia ni nazwiska
nazwane nie inspiruje
21 November 2015, 19:36
...śliczny ;)...........
odczuwanie to więcej niż ja i tyjesteśbliskością naszą o usta skromne za dalekodłońmico wiersz biały kreśląjutremco rozpęczni w źdźble rozsupłaźrenic twych bezkresne granice*Memu Natchnieniu.231 opinia i 12 zeszytów
jesteś
bliskością naszą o usta skromne za daleko
dłońmico wiersz biały kreślą
jutremco rozpęczni w źdźble rozsupłaźrenic twych bezkresne granice
*Memu Natchnieniu.
9 July 2013, 22:14
przyjemnie cię znowu czytać:)
czwarta pięćdziesiąt dziewięćwieszjest w tobie krótki wierszco zmierzchem na poduszce się kładzie-czwarta pięćdziesiąt dziewięć popełnionynajcichszy ze wszystkich poranków-a jeśli poranek to tylko po to by tęsknić i uczyć sięzapominaćw tobie najcieplejszy styczeń tego roku-świt dniał gęstym powietrzempamiętaszna piękno czeka się jak na listonoszaw strugach deszczuzachlapanych butach przyjdzie*Łukaszowi. By wciąż trwał.1910 opinii i 11 zeszytów
wiesz
jest w tobie krótki wierszco zmierzchem na poduszce się kładzie-czwarta pięćdziesiąt dziewięć popełniony
najcichszy ze wszystkich poranków-a jeśli poranek to tylko po to by tęsknić i uczyć sięzapominać
w tobie najcieplejszy styczeń tego roku-świt dniał gęstym powietrzem
pamiętasz
na piękno czeka się jak na listonosza
w strugach deszczuzachlapanych butach
przyjdzie
*Łukaszowi. By wciąż trwał.
7 May 2013, 20:32
Dziękuję !
uniwersumsłońce wschodzi zawsze szeptem niewypowiedzianymnie mówi nicalbo niewielea czuję jego słów smaki znają go moje wargiTy jesteś-wiersz mój niedokończonykreślony nad ranem*Łukaszowi.334 opinie i 4 zeszyty
słońce wschodzi zawsze szeptem niewypowiedzianymnie mówi nicalbo niewielea czuję jego słów smak
i znają go moje wargi
Ty jesteś-wiersz mój niedokończonykreślony nad ranem
*Łukaszowi.
3 May 2013, 22:12
trupom nie patrzy się w oczy cz. IIstąd – dotądsłowo miłość jest pełniejsze o miłośćo wyraz nad wyrazby nie powiedzieć o życie i śmierćbo dobrze jej się mieszka we włoskachbrwitrupom już nie patrzy się w oczymają zasznurowane usta- koloru sepii i palce splecione ingerencją rąkczyichś212 zeszyty
stąd – dotądsłowo miłość jest pełniejsze o miłośćo wyraz nad wyraz
by nie powiedzieć o życie i śmierćbo dobrze jej się mieszka we włoskachbrwi
trupom już nie patrzy się w oczy
mają zasznurowane usta- koloru sepii i palce splecione ingerencją rąkczyichś
pachniało tej jesieni wrzosemtobie na imię jest Oni On się nigdy nie dowiejesteś już za krótka na trudne rozmowy:„bo ja czasem codziennie tęsknię proszę Pana”pancerz mój chitynowy-ciało bezsenneto tyle co wyniknąć z koniunkcjimieć usta które mówią szeptkrzyczeć jepalcami ułomny dotykpopełniać263 opinie i 3 zeszyty
tobie na imię jest Oni On się nigdy nie dowie
jesteś już za krótka na trudne rozmowy:„bo ja czasem codziennie tęsknię proszę Pana”
pancerz mój chitynowy-ciało bezsenne
to tyle co wyniknąć z koniunkcji
mieć usta które mówią szeptkrzyczeć je
palcami ułomny dotykpopełniać
19 November 2011, 20:16
Marie, dziękuję Ci. Bardzo Ci dziękuję za te słowa. Czekam z utęsknieniem na Twoje wiersze.
trupom nie patrzy się w oczy1.moje usta są trudnetrudne są moje ustanie dotykałybezmyślniebyle dotknąć byle jużwięc trudne są moje wargi2.patrzyłeś na nie patrzyłeśoczy twojeszukały tego czego nigdy nie mówię pogrzebanym3.zawsze miałaś chłodne dłonie mówiłeśprzecież już październikmyślałammilczałyusta moje-twór dziwny354 opinie i 4 zeszyty
1.moje usta są trudnetrudne są moje usta
nie dotykałybezmyślniebyle dotknąć byle już
więc trudne są moje wargi
2.patrzyłeś na nie patrzyłeśoczy twojeszukały tego czego nigdy nie mówię pogrzebanym
3.zawsze miałaś chłodne dłonie mówiłeś
przecież już październikmyślałam
milczały
usta moje-twór dziwny
1 November 2011, 23:39
i noc jest dziwnie czarnazbyt czarna na dzieńi zbyt jasna by powiedzieć to co
moje
Marie, piękne te Twoje słowa.Magdo, Finezjo, dzięki.Agata, Ty cukierniku. A tak poważnie, to szczerze dziękuję Wam wszystkim. Pozdrawiam : )
zabawa w chowanegomój dom zwykły zwyczajnyz błękitnym oknem na zewnątrzi długim warkoczem w środkuzamknięty został na cztery spustyotworzą go możegdy oddech nie będzie mógł pierzchnąćgdy ktoś się zaniepokoiże zamknięte że ciemno że smródto takie trudne pisać o śmierciczarnejmiłości-brunatnejwierszena spalenie wystawione241 opinia i 1 zeszyt
mój dom zwykły zwyczajnyz błękitnym oknem na zewnątrzi długim warkoczem w środku
zamknięty został na cztery spusty
otworzą go możegdy oddech nie będzie mógł pierzchnąćgdy ktoś się zaniepokoiże zamknięte że ciemno że smród
to takie trudne pisać o śmierciczarnejmiłości-brunatnej
wierszena spalenie wystawione
19 October 2011, 19:53
Agato, Ewo, Ago - że tez macie jeszcze siłę mnie czytać ! Pozdrawiam Was.
niechcącymoże daleko nam do siebienie dzielimy przecież wspólnie stołuopłatka w wigilijną nocwgłębienia na szyiwciąż nie płaczemy razem bo mgłai znów nie ma między nami nicspotkałam dziś człowiekapowiedział mi -może kropka nie równa się konieca osobno nie znaczy oddzielnie306 opinii i 8 zeszytów
może daleko nam do siebie
nie dzielimy przecież wspólnie stołuopłatka w wigilijną nocwgłębienia na szyi
wciąż nie płaczemy razem bo mgłai znów nie ma między nami nic
spotkałam dziś człowiekapowiedział mi -
może kropka nie równa się konieca osobno nie znaczy oddzielnie
23 September 2011, 10:41
zgadza się... puenta jest pytaniem zawieszonym w próżninajbardziej naiwni są ci, który wierząi tylko oni są wystarczająco odważni, by iść naprzód, mimo wszystko...choć nigdy nie wiedzą, gdzie dojdą
miłego dnia Nikuś
odpinani myjestem obiecana nieobecnawspółistotna ciało moje-wygrzeczniałoubiera teraz bluzki z kołnierzykiempierwsza haftka i jestdruga i nie ma-ciebietegoktóry był nie będąctwoje-posakralniało pewnie odprawia teraz słodkie nabożeństwoza wiersze i liście zebrane jesiennym chłodempochowane gdzieś po szafachpokutą do następnej odpiętety jeszcze nie wiesza ja na jesień jestem jeszcze ciemniej romantyczna273 opinie i 1 zeszyt
jestem obiecana nieobecnawspółistotna
ciało moje-wygrzeczniałoubiera teraz bluzki z kołnierzykiem
pierwsza haftka i jestdruga i nie ma-ciebie
tegoktóry był nie będąc
twoje-posakralniało pewnie odprawia teraz słodkie nabożeństwo
za wiersze i liście zebrane jesiennym chłodempochowane gdzieś po szafach
pokutą do następnej odpięte
ty jeszcze nie wiesza ja na jesień jestem jeszcze ciemniej romantyczna
7 September 2011, 12:19
i choć opuszkido krwi zdartepo omacku wciąż szukamywłasnych brzegów
w ciepłych kieszeniach nieznajomych
dziewczynka z warkoczem tęsknijesteśale czy kocham czy tylko patrzękochać-naucz bo czasem nie mogę dotknąćnogę od krzesłastół z chlebem na nim powszednimmodlitwę do niegoo Niegopatrzeć-by wciąż za mało widziećale ujrzeć to co mojemiało byćnocą i dniem milczeniem i niewciąż jesteś-niczyjniczyjanie Twoja i nie Jegow miejscach do których nie powinno się wchodzićpełno w nich zasadzekmało tętnienia191 opinia i 2 zeszyty
jesteśale czy kocham czy tylko patrzę
kochać-naucz bo czasem nie mogę dotknąć
nogę od krzesłastół z chlebem na nim powszednimmodlitwę do niego
o Niego
patrzeć-by wciąż za mało widziećale ujrzeć to co moje
miało być
nocą i dniem milczeniem i nie
wciąż jesteś-niczyjniczyja
nie Twoja i nie Jego
w miejscach do których nie powinno się wchodzić
pełno w nich zasadzekmało tętnienia
30 August 2011, 16:39
bardzo ładny, wytwarza nastrój, a to jeden z najważniejszych części dobrego wiersza ;)