Stanowisko, wykształcenie, wiek, płeć - nigdy nie powinny być barierą w relacjach międzyludzkich. Powinno liczyć się tylko to, jakim kto jest człowiekiem wobec innych ludzi i wobec innych istot żywych!
masz całkowitą rację, ale zbyt często działa to inaczej. ludzie bez wykształcenia gardzą "wykształciuchami" do tego stopnia, że bardzo ich poniżają albo zrywają kontakty i nic jako "wykształciuchy" na to nie poradzimy
To działa w obie strony. Ludzie wysokiej kultury, czasami mają niedobory kultury osobistej i traktują innych, jako gorszy sort... Stanowisko też bywa problemem, punkt siedzenia zmienia optykę widzenia. Nawet wśród ludzi z wyższym wykształceniem jest odwieczna niechęć pomiędzy humanistami, a technicznymi, bez względu na zdobyte tytuły naukowe. Dlatego wazne jest by budować mosty, a nie palić istniejących pomiędzy ludźmi trochę inaczej myślącymi.