Pewien mizogin ze Zwolenia Poznał kobietę piękną Jak róża, tak wdzięczną, Że zakochał się od pierwszego wejrzenia. Czasami diametralnie poglądy się zmienia.
Ale sugerujesz, że zakochałem się w kobiecie będąc mizoginem, czy może mój zawód miłosny, rodem z cierpień młodego Wertera, uczynił nań cierpienia młodego mizogina? Jestem skonfundowany.
A, bo mi słońce wpadło do mojej piwnicy i się zaskoczyłem mocno. Nie wiedziałem co to jest, bo takie jasne, a żadnej żarówki nie było widać, pewnie stąd moja konfundacja