... zawsze jest przyszłość, bez względu czy jesteś wierzący, czy nie. Wszak tę jedną chwilę, najtrudniej sobie wyobrazić człowiekowi, i jej się najbardziej boi...
Nie patrzę na przyszłość tę po śmierci, czytając Twoją myśl. Zastanawiam się nad przyszłością bliższą za rok, czy pięć. O ile dożyję oczywiście. I tej bliższej nie potrafię sobie wyobrazić. Ale ona będzie, nawet jeżeli nie będzie się podobała. Nawet jeśli będzie kalką, kontynuacją teraźniejszości.