Twórczość, Mateusz H.

Znalazłem w rzece diament
Tak pięknie w wodzie lśnił
A rzeką byli ludzie
Diamentem byłaś Ty

Zabrałem go do domu,
Lecz nie chciał zabrać się
I nuż mi stawiać opór:
"Do rzeki wracać chce!"

Więc rzekłem prosto z serca:
"Diamencie, kocham Cię"
"Co z tego, gdy mnie ranisz
Więc proszę, odnieś mnie"

Odniosłem tak, jak prosił
Rozczarowałem się
Po diament, choć jest piękny,
Nie może kochać mnie

Wiara zaczyna się tam, gdzie kończy się czucie.
Ja już nie czuję mojej Miłości, ale ciągle w Nią wierzę.

Na pięknym świecie my żyjemy
Materia przewyższa duchowe
Fałszywy przekaz sześciu barw
Na złą sprowadza stronę

Fałsz z czterech świata leci stron
Z dwóch Polski stron powiada,
Że w imię dobra działać chce -
Pierwej nastanie zagłada

I z każdej strony żądza władz
Huk jakby z bębnów doboszy
Zacięte boje toczy świat
O siedemdziesiąt groszy

Na pięknym świecie my żyjemy
Kochać w nim - jest się czym chlubić
bo Miłość zanim Miłość znajdzie,
wpierw wśród miłości się zgubi.

Ileż wysiłku trzeba podjąć nam
By zdobyć najcenniejszy w świecie skarb
By nie jak mędrzec patrzeć pusto w świat
Lecz dla Miłości żyć każdego dnia

Ach, ileż bólu i cierpienia w nas
Bez wzajemności kochających wciąż
Bądźmy w tym razem, niby jeden mąż
Z cierpieniem zmierzymy się jeszcze raz

Do kogo ja mówię... Na świecie sam
I choć to prawda, że przyjaciół mam
Lecz czy oni też kogoś kochają?

Może nie wszyscy rozumieją mnie,
Lecz są i z tego bardzo cieszę się
Niech oni też swą Miłość poznają

Wiem, że mnóstwo piszę o Miłości, ale to dlatego, że
Miłość jest moją największą inspiracją.

Czy zdarzyło Wam się kiedyś
Myśleć o Miłości,
Jak największej, najważniejszej
Życiowej wartości?

I nie chodzi mi o żadne
Związki krótkotrwałe.
Wszak nie Miłość je złączyła,
Ale pożądanie.

Co kształtuje Ją najbardziej?
Wielmożne Cierpienie.
Ból, frustracja? - Chleb powszedni;
Ciągłe niespełnienie.

A gdy wreszcie On lub Ona
Miłość odwzajemni,
Bądź ostrożny, nie wiesz bowiem
Kiedy znów się ściemni.

Miłość wielkich prób wymaga.
Gdy idzie zbyt prosto,
Niech nie zdziwi Cię znów kryzys.
Strzeż się, Bracie, Siostro!