Autor
Kasa Kasia
Późnym wieczoremPóźnym wieczorem czekam na twoje dłonie. Bo Tylko jedno chodzi mi po głowie. Dłonie, które ściągną, ze mnie codzienność i nicość. Pokażą Twój zachwyt, nie żadną tam litość. Ubiorą w zachwyt, nieba błękitu. Zdejmą, ze mnie wszystkie obawy ,będą pełne podziwu.. Rozbiorą z pychy, ubiorą w radość. Pokażą ciało, lecz ukryją nagość. Przytulą dotykiem najdelikatniejszymRozgrzeją mą duszę i zamarznięte serce. A kiedy noc długa odkryje świat cały. To co sen przykryje, marzeniem się stanie. Bo serce i rozum iść muszą w parze. Bo nikt nie wie co w naszym się życiu wydarzy. Czy przyjedzie o świcie ten, który kocha, Po nocach za swą ukochaną wciąż szlocha. Czy przyjdzie w nicości dnia codziennego, A może wieczorem w blasku światła naftowego. Czy może przytuli i pocałuje ten, który po nocach w snach mych buszuje. Ale czy przyjdzie nikt przecież nie wie. Może anioły utulą mnie do snu jak dziecię. A on znów będzie po świecie się błąkałJak zagubiona, niewdzięczna pasterzowi owca.71 opinia
Późnym wieczorem czekam na twoje dłonie. Bo Tylko jedno chodzi mi po głowie. Dłonie, które ściągną, ze mnie codzienność i nicość. Pokażą Twój zachwyt, nie żadną tam litość.
Ubiorą w zachwyt, nieba błękitu. Zdejmą, ze mnie wszystkie obawy ,będą pełne podziwu.. Rozbiorą z pychy, ubiorą w radość. Pokażą ciało, lecz ukryją nagość.
Przytulą dotykiem najdelikatniejszymRozgrzeją mą duszę i zamarznięte serce. A kiedy noc długa odkryje świat cały. To co sen przykryje, marzeniem się stanie.
Bo serce i rozum iść muszą w parze. Bo nikt nie wie co w naszym się życiu wydarzy. Czy przyjedzie o świcie ten, który kocha, Po nocach za swą ukochaną wciąż szlocha.
Czy przyjdzie w nicości dnia codziennego, A może wieczorem w blasku światła naftowego. Czy może przytuli i pocałuje ten, który po nocach w snach mych buszuje.
Ale czy przyjdzie nikt przecież nie wie. Może anioły utulą mnie do snu jak dziecię. A on znów będzie po świecie się błąkałJak zagubiona, niewdzięczna pasterzowi owca.
15 September 2020, 16:43
Bardzo ładnie delikatnie ujęte uczucia , nie zniechęcaj się Kasiu , jeśli taki jest Twój wymarzony świat to dobrze 😊Przemocy i krzywd wszelkiego rodzaju ,mamy w codziennym życiu aż nadto 😉
Reklama
Wsparcie na Patronite
Anioł nadzieiCzy kiedyś zjawi się anioł nadziei, Skrzydłami swymi utuli swe dzieci? Spokój do serca każdego w mig wleje, Bo zamęt i niepewność chętnie na radość zamienię. Oby to było najszybciej jak się da, Lecz ile to potrwa, miesięcy czy lat? Nikt nie wie ,lecz każdy o zdrowiu śni. I ma w sercu nadzieję, na tylko lepsze dni. Niech ta nadzieja trzyma nas przy życiuI nie pozwala na płacz chodźby i w ukryciu. Bo warto wierzyć, chodź ciężko jest,Że jeszcze będzie pięknie, że odnajdziemy w życiu swoim sens. Że jeszcze kiedyś pójdziemy na lody,Na spacer, na kawę nie zależnie od pogody. I docenimy to czego zabraknąć nam musiało. Byśmy docenili to co dotychczas w życiu się miało.61 opinia
Czy kiedyś zjawi się anioł nadziei, Skrzydłami swymi utuli swe dzieci? Spokój do serca każdego w mig wleje, Bo zamęt i niepewność chętnie na radość zamienię.
Oby to było najszybciej jak się da, Lecz ile to potrwa, miesięcy czy lat? Nikt nie wie ,lecz każdy o zdrowiu śni. I ma w sercu nadzieję, na tylko lepsze dni.
Niech ta nadzieja trzyma nas przy życiuI nie pozwala na płacz chodźby i w ukryciu. Bo warto wierzyć, chodź ciężko jest,Że jeszcze będzie pięknie, że odnajdziemy w życiu swoim sens.
Że jeszcze kiedyś pójdziemy na lody,Na spacer, na kawę nie zależnie od pogody. I docenimy to czego zabraknąć nam musiało. Byśmy docenili to co dotychczas w życiu się miało.
16 May 2020, 08:40
Dziękuję za ten wiersz. To święta prawda, że teraz '' doceniamy to, czego zabraknąć nam musiało... '' . Piękny wiersz.