Tak, ale wielokroć powielane, choć zdaje sobie sprawę z tego, że tematu ominąć nie można, to poszukuję smaczku; w pierwszej części myśli go nie ma, natomiast w drugiej czegoś mi brakuje, jakiegoś odniesienia do osoby "o której się mówi"... bo... chodzi o kogoś, kogo kochamy i mu o tym mówimy, a ta osoba odpowiada, że to złudzenie, c o kogoś kto nam uświadamiał, że "ta miłość" do jakiejś innej osoby, niż ta uświadamiająca, to złudzenie