Twórczość, joaneczka

jeżeli kiedykolwiek kochałeś to wiesz jak oddychać
jeżeli kiedykolwiek byłeś kochany to wiesz jak to jest dawać oddech

nie zapominaj, żyj

Wszystko wokół ciemne jakby toczyła świat nieuleczalna choroba
Z każdego zakamarka spogląda smutek i trwoga
Niebo zasłoną smutnych powiek okryte
Gwiazd nie ma, serce stanęło w piersi jak wryte
Morze już wyschło lub zapadło się do środka
Piach ludzkich łez pozostał
Wciąż słyszę fale i szum i zapach zwilżonych chmur
Smak słodki na ustach, pamiętam kolor słońca i głos

Tak wygląda świat gdy spala się jedna z Gwiazd

Ja jestem nadzieja

nie rozpoznałam Ciebie, jak to możliwe
to na Ciebie czekałam całe życie
jestem tego pewna

zgubiłam po drodze marzenia
zatraciłam się wśród miliona głosów
uciekałam wciąż

błagam niebo byśmy sobie mogli się przytrafić jeszcze jeden raz...

ktoś nas zaczarował
zabawia się naszymi sercami
ktoś pociąga niciami życia
i tracę oddech

czuję jak płonę gdy zbliżasz się
chłonę Twoją aurę

wtedy znikasz znów.

już nie chcę za Tobą biec
nie chce prosić o każde spojrzenie
zostawiam to

chcę być wolna..

I jak tu nie myśleć i przed myślami uciekać jak serce nie sługa i wciąż chce na Niego czekać

czuć dotyk, zkórego nigdy się nie zaznało
słyszeć szept, którego nigdy się nie usłyszało

zapach, zapach Jego, zapach, który rozpoznało serce
wprowadziło w obieg jak delikatną truciznę, uzależniło organy

teraz gdy Go nie ma, czy powinno umrzeć, ciało?
duch już poniosło na obrzeża miasta, pognałam na łąki

jest stracona

chociaż żal, chociaż trochę żal, to nie powinnam już czekać i dłużej w jednym miejscu stać
wszystko co piękne dopiero rozpocznie się za tym wzniesieniem
tylko muszę je pokonać

zaprojektowali mi serce, tak że pomieści tylko Jego Jednego

cóż za niefart
coż za nieekonomiczne sytuacja.

i nie cierpię siebie
siebie nie cięrpię za to,
że pomimo tylu miesięcy
wciąż gdy spojrzę w Twoje oczy
kręci się mi w głowie
i tracę oddech
nie cierpię siebie za to...

jak dzieciak
jak iskierka
jak siła
jak delikatność
jak wieczność
jak wierność

ta miłość.