Twórczość, jazzy

inspirated by: A. Camus

Nie opłaca się być moralistą.
Cóż znaczy szacunek we współczesnym świecie?
Nie jest nic wart, jak miłość bliźniego.

Nie opłaca się być moralistą.
Czyż życiem człowieka nie rządzi pieniądz?
Przecież teraz wszystko przeliczane jest na walutę.

Nie opłaca się być moralistą.
Człowiek człowiekowi wilkiem w tych czasach.
Tego uczą się nawet najmłodsze dzieci.

Nie opłaca się być moralistą.
Jedyne wartości obecnego świata to siła, wygląd, pieniądz.
Gdzie miejsce na szacunek, miłość, przyjaźń?

Nie opłaca się być moralistą.
Świat zmierza po równi pochyłej.
Jak Titanic sto lat temu, ale wolniej.

Nie opłaca się być moralistą.
Ludzie i tak nie słuchają, zapatrzeni w lustro.
Chyba, że prawisz im komplementy.

Nie opłaca się być moralistą.
Niestety, czasu temu nie sprzyjają.
To już przedawnione, przykro mi.

Najważniejsza rzecz w życiu kobiety: makijaż. Pozwala zakamuflować aktualny stan ducha. Po prostu przywdziewasz maskę i nie pokazujesz, co się tak naprawdę dzieje. Czasem tylko makijaż chroni dziewczyny przed rozpaczą - boją się, że się rozmażą.

błękit nieba za oknem jaśnieje
a Ona przy Tobie promienieje.
myślisz o tym, co możesz Jej dać,
lecz Ona nie chce brać.
wystarczą Twe słowa, tak proste,
uważaj, by nie były przez dosłowność ostre!
nie chcesz Jej zranić, skaleczyć,
ale musisz atmosferę wyziębić.
podnosisz Ją wtedy, gdy pada,
patrzysz, a Ona staje się blada.
przytulasz, prosisz, wołasz, całujesz,
przejmujący chłód - jedyne, co od Niej czujesz.
dlaczego? już czeka na Nią Jej krzyż.
trzymasz Ją w ramionach,
lecz Ona właśnie teraz kona.
skończył się ten piękny dzień.
Twoja Ukochana odeszła w cień.

Nienawiść w człowieku umiera w nieznacznym stopniu każdego ranka. Ale wieczorem odradza się z podwójną siłą tylko po to, by znów rankiem umrzeć.

dlaczego tak wiele sytuacji, miejsc, słów, gestów, wywołuje wspomnienia? a na jedno miejsce przypada kilka wspomnień, które się an siebie nakładają.. this is life :D.

ostatni raz się do Ciebie uśmiechnęłam, tylko po to, by wywołać uśmiech na Twojej twarzy i wiedzieć, że mogłeś się do mnie też uśmiechnąć, nie tylko do 'tych ważniejszych'. no i po to, żebyś pamiętał, że ja też potrafię sięuśmiechać, chociaż nie czuję, żebyś miał zamiar mnie wspominać z uśmiechem na ustach. w końcu 'mi nigdy nic nie pasuje' :).

Leżę na podłodze patrząc za okno i zastanawiam się, co teraz do Ciebie czuję. Nie potrafię tego nawet nazwać. A szkoda, bo gdybym potrafiła, to może bym Ci powiedziała..