Czasami widzę Świat oczami bezbronnego dziecka,czasami patrze z agresją,chce uderzyć mocno,by ktoś poczuł ból.Zmieniam się z każdą minutą...z obojętności przychodzi bezdenna rozpacz,by za chwile pojawił się uśmiech.Mieszanina substancji chemicznych miesza się i miesza .Wybucha ,gaśnie ,jest stabilna.