mysle ze tez bylabym chetna na spotkanie w Krakowie ;)

Oooo jak fajnie spotkanie w Krakowie!:)ja mam blisko, ale sama nie wiem troche dużo Was na tym spotkaniu:) Mimo wszystko Bawcie się dobrze w magicznym Krakowie!:)

Jakby się czasem wymigał, to i tak w pewien piątek go znajdziemy - i będzie miał niespodziankę w liczbie trzech obywatelek. ;)

Nie migam się - napisałem, że poczekam :)

Nie ma mowy Vort! widzę Cię na spotkaniu, nie migaj się :D:D

Ja też tak stanę w cieniu i poczekam, co też się z tego urodzi :)

Ja, jak na cwaniaczka z Warszawki przystało, kombinowałem żeby wszyscy do mnie przyjechali;D Ale widzę, że raczej nici. Ja wobec Krakowa kiepsko się zapowiadam, także niewiadoma na minus. I staję już z boczku, żeby nie spamić:)

Tak, byłbym w stanie, ale nie mam pewności co do terminu, także pozostaję niewiadomą jak na razie.

Ustalmy jedno, bo robi się niefajnie i trochę mieszacie: - Truman i Warszawa to osobny temat.

I nie będę tu latać po innym wątku i ściągać ludzi z tamtego pomysłu - do mojego, bo mój jest lepszy lub gorszy.

1. Termin jest elastyczny - tak. Ale chodzi nam bardziej o konkretny miesiąc: lipiec (jego druga połowa). A to już jest tuż zaraz.
2. Chodzi nam też o dwa dni. Więc na pewno wliczmy w to sobotę i niedzielę - ponieważ ludzie jeśli byliby chętni z innej części Polski muszą dojechać.
[Poza tym ja też nie wyobrażam sobie zmyć się o 22. Bo wtedy mam jakoś ostatni bus do domu. Więc dwa dni. Zawiłej i sobie będę załatwiać nocleg, więc jeśli [...]

Zaproponowałem Kraków, nic więcej. Nie dacie rady, w porządku. Już kiedyś się spotkaliśmy w takim gronie, jakie dało się radę zjawić i było pięknie. Ja mówię tylko, że do Wa-wy czy okolic nie dam rady.
Tak czy inaczej wszystko jest możliwe, jeżeli tylko będziecie się chcieli spotkać. Jeżeli mnie zabraknie, ok, zdarza się, będą inni :) Nie ma ciśnienia, wybierzcie takie miejsce żeby wszystkim było możliwie najbliżej :) Pozdrawiam :)

Nie widzę sensu w powielaniu treści kolejny raz, tylko spamimy ;) propozycja jak każda inna, czy może napisałam - "Uwaga uwaga, oficjalnie robimy zjazd w Krakowie!"? Nie czuj się w obowiązku bronienia interesu ogółu, już mówiłam, że nikogo nie skrzywdzimy ;) pozdrawiam

Problem w tym, że miło byłoby, gdybyście dali zadecydować też innym, gdzie to spotkanie się odbędzie... Bo niby dajecie taką możliwość, ale jak widać to tylko ściema, bo po małej wzmiance Warszawy bronisz Krakowa jakby tylko tam mogło się to odbyć. Rozumiem, pewnie jesteś z okolicy i tak Ci wygodnie... Naprawdę to rozumiem, nie piszę złośliwie. Mi też by było miło, jakby spotkanie odbyło się niedaleko Piły. Miałbym problem z głowy z dojazdem. Chciałabyś, żeby frekwencja wzrosła, ale czy wzrośnie? Do Krakowa naprawdę jest daleko... Ale nie wypowiedzą się inni. O ile w ogóle tutaj zajrzą. Jak dla mnie Kraków może być, ale nie olewajmy innych.

Marne, nie marne, niewiele więcej było nas 3 lata temu i szczerze powiedziawszy nie spodziewam się wielu więcej w tym roku :) chociaż oczywiście byłabym całkiem zadowolona, gdyby jednak frekwencja wzrosła. Poza tym co jest niezrozumiałego w szacowaniu na chwilę obecną? I nie wiem dlaczego ciągle pijesz do jakiegoś piwa czy spotkania prywatnego :) jest napisane jasno, że spotykają się całe cytki. Ja tylko zgłaszam swojego faworyta i nie bezpodstawnie zresztą :) nie rozumiem w czym problem ;)

Biorę pod uwagę ludzi potencjalnych, a nie marne 6 osób Kasiu :) Chyba że to spotkanie "na piwo"...

Tak się składa że wzięłam pod uwagę wszystkich obecnie zgłoszonych, a to już o czymś świadczy. Nie interesuje mnie jak daleko mają ci, którzy się nie wybierają ;) Nie bój się, nikogo nie skrzywdzimy. Poza tym nie mam pojęcia skąd wniosek, że stamtąd jest najwięcej osób?