Zaczynam nowy wątek w dziale Humor (nie wierzę ;-)).
Ostatnio zaśmiewałem się do rozpuku czytając pomyłki słownika T9. Teraz działa chyba lepiej, ale jak w pośpiechu piszemy wiadomości na Facebooku lub w esemesach, to często autokorekta poprawia słowa za nas. I czasem wychodzą z tego śmieszne rzeczy.
Przykład z mojego podwórka. Kiedyś rozmawiałem z kimś o bieganiu. Wiadomo, postanowienia noworoczne. Mój przyjaciel stwierdził, że zaczął biegać już po świętach, na co odparłem:
- O, szynko zaczynasz!
- No, szynka zaczyna szybko - odparł :-)
Oczywiście miało być szybko, ale coś pokręciłem i autokorekta wiedziała lepiej...
Jak macie podobne wpadki, dzielcie się proszę, wszyscy się pośmiejemy ;-)