nie wierzę...Ale już nie śpisz, zatem zapraszam, wciąż tu jestem.... :)

.ONA., a mnie się zdaje, że Ty śpisz...Zatem obudź się....

Bezsenność... I głód. Burczy mi w brzuchu!

Cóż, dla pocieszenia Naji napiszę, że moja rodzina także robi pyszne pasztety, a dla pocieszenia Marti, że mi także smakuje tylko jeden wybrany ze sklepu ;]

Ciekawe, czy by mi posmakował... :)))

Wzajemnie, Naju. :))) Dobranoc.

Ja w tym tworzeniu byłam tylko pomocnikiem...

Pogodnych, dobrych Świąt Marti :-)

Moja ciocia bardzo lubi coś tworzyć, m.in. pasztety. Niestety wszystkim smakują, a do mnie nie trafiają. A moja ciocia naprawdę świetne dania przyrządza. :)

Bardzo lubię pasztet, od zawsze. Jak się dowiedziałam, co jest w kupnym, przestałam go jeść. Poza tym ten jest przepyszny - myślę, że smakowałby Tobie :-)

Ja nie przepadam za pasztetem. :P Ewentualnie tylko konkretny kupny jadam. :P

Upiekliśmy pyszny pasztet :-) Jako ostatnią przygotowywaną przed jutrzejszym (już dzisiejszym) śniadaniem potrawę.

Nie rozumiem. :D

Koniec wieńczy dzieło... Ale Pasztet...!!!

:-)

Nie śpią, tylko uwijają się w kuchni... Dopiero zaraz zasiądę na chwilę :-)

Wszyscy śpią już... ? :(

Akuku i dobranoc