Niekoniecznie, musiałaś źle zrozumieć. :) Wspólny mianownik to "siedem nieszczęść"; "ja" i "pobite lustro" to synonimy, liczniki, stawiane na równi. Równie dobrze mogłoby być "rozbite lustro". Nie miałam na myśli nic, co byłoby związane z przemocą i patologią.
... bo mało kto zdaje sobie sprawę że nasze decyzje nie dotyczą "otwieranych drzwi" lecz długiego "korytarza konsekwencji" znajdującego się za tymi drzwiami...