Tylko chory człowiek, tworzy w swojej głowie chore imaginacje, a później trudno mu się już z nich wyplątać, dlatego trzeba tkać nowe, bardziej niewiarygodne. Z reguły w takich przypadkach " koniec" bywa bardzo żałosny ;) ale warto na niego...czekać, bo jak to mówią... prawda wcześniej czy później zawsze wygrywa, a takiego krzyża nikt nie będzie chciał z nim dźwigać.
Człowiek czyniący tę podłość, nie zawaha się przed niczym, i z niczego zrobi argument na miarę potrzeb. Zemsta bywa słodka, ale gorzko się odbija. Na zdrowiu psychiki również.
Trzeba ogromnie dbać o zdrowego ducha ;) Brak emocjonalnej równowagi może uniemożliwić nawet rozpoznanie siebie we własnym, a cóż dopiero w cudzym życiu, a co najważniejsze, fundusz nie refunduje wszystkich świadczeń. Pozdrawiam gorąco ;)