ja sama nie tak dawno byłam dzieckiem i świetnie pamiętam jak bardzo chciałam, aby te piękne obrazy z książek stały się prawdziwe, książki ukształtowały moją osobowość, mój tata czytał mi do poduszki od urodzenia i nie byłabym tym, kim jestem, bez tego stosu rozczarowań, z którymi spotykałam się za każdym razem, kiedy książkowe realia okazywały się być czymś całkiem zmyślonym... to smutne, ale uczy