Twórczość, chrupcia

Świat znowu budzi się do życia, a Ty po raz kolejny zachowujesz się jak dziecko, które pierwszy raz doświadcza wiosny w swoim życiu.
Uśmiechasz się na widok słońca, śmiejesz się do tych pierwszych ciepłych promieni, zachwycasz się każdym kwiatkiem i zielonym listkiem i znowu czujesz, że tej wiosny możesz tak wiele.
Powoli zaczynasz na nowo otwierać się na ludzi, wychodzić z tej skorupy strachu przed tym co powiedzą inni.
Od lat opinia ludzi ciążyła nad Tobą jak taka chmura gradowa, a Ty nie wiedziałaś jak masz się przed nią ochronić.
Więc zacząłeś znikać powoli, bo tak było ci najłatwiej, ale przez to traciłaś tak wiele.
Strach dalej nad Tobą panuje, ale powoli się zmniejsza, pojawiają się listki nadzieji, że wraz z nadejściem wiosny będzie lepiej.
Doświadczenia młodzieńczych lat wyryły głęboką ranę w Twoim życiu i ostatnio coraz częściej wspomnienia wracają do Ciebie w snach.
Są to dziwne sny, czasami bolesne, a czasami dające nadzieję, że tamte czasy, w których każdy dzień przepełniony był strachem czegoś Cię nauczył - jeszcze tylko musisz dojrzeć, żeby dowiedzieć się czego tak naprawdę, ale to też przyjdzie z czasem.
Pięknej niedzieli!

Zmieniłaś się..
Albo taka byłaś od zawsze? A kiedyś tylko udawałaś?
Mówią, że miłość zmienia osobę, a wiesz ja uważam, że miłość rozwija, albo gasi dane cechy, które tkwią gdzieś głęboko w człowieku.
Kiedyś byłaś duszą towarzystwa, ludzie mówili ci, żebyś mówiła bo przecież tak dobrze Ci to wychodzi…
A Ty gdzieś tam w środku duszy bardzo się męczyłaś…
Lubiłaś spokój, zaszyć się w swoim własnym świecie.
Teraz zauważyłaś, że nie tak łatwo przychodzi ci rozmowa z innymi, produkowanie na siłę słów, które i tak nic nie znaczą.
Słów zapominanych dla innych tak mało dla nich ważnych..
Uczysz się tej trochę innej wersji siebie tego, że już na siłę nie tworzysz zdań, które potem Ciebie prześladowały…
Myślę, że to nie jest tak, że on Ciebie zmienił, po prostu przebywając z nim obudziły się gdzieś ukryte głęboko u Ciebie cechy, których się uczysz.
I ta nauka pokazuje Ci jak teraz może być dobrze w zgodzie ze samym sobą…
Trzymaj się w tym listopadowym świecie!

Nie wstydź się tego, że Twoje serce kiedyś z całej siły lgnęło do kogoś innego…
Życie potoczyło się inaczej, całkowicie inaczej…
Jednak nie rumień się jak ktoś mówi, że byłaś wtedy taka naiwna.
Serce nie sługa, lgnie do tych, którzy nawet na ciebie nie spojrzą.
Minęło już tyle lat, jednak słowa innych na temat tamtego zauroczenia nadal się pojawiają.
Krążą jak takie ptaki, które czasami przyfruną z odległego drzewa i zaczynaja nas atakować…
Uświadomiłaś sobie, że nie można się już wstydzić, ponieważ w tamtym momencie to na jego widok serce Ci za szybko biło, uśmiech był za szeroki, a słowa same płynęły.
Jednak jego serce zawsze szybciej biło dla kogoś innego, uśmiech owszem pojawiał się w stosunku do ciebie, ale nigdy nie był to ten specjalny uśmiech - ten wyjątkowy, a słowa zwykle były bardziej kąśliwe niż dla innych.
Po latach uśmiechasz się do swojego dawnego zakochania.
I już się go nie wstydzisz, ponieważ wiele się wtedy nauczyłaś.
Miłość przyszła i wszystko zmieniła.
A ty spojrzałaś na miłość w całkiem inny sposób niż przy tym, który zranił Twoje małe serce.

Witaj…
Tak zaczyna się chyba pisać prawda?
Milczenie moje trwało zbyt długo, ale nie było spowodowane jakimiś tragediami czy niedomówieniami.
U mnie dobrze, tylko znowu wiosna i lato trwały za krótko.
I ludzie za szybko ubierają brązowe płaszcze , a ja jeszcze nie wyjęłam wszystkich letnich sukienek z szafy.
Słyszałam, że Ty masz podobnie, a do tego ludzie za wiele zadają pytań, które powodują, że chcesz schować się jak żółw do swojej skorupy.
Nie wiesz ostatnio co chcesz robić, a ludzie oczekują, że będziesz miała plan na całe swoje życie.
Chociaż w końcu zaczęłaś rozwijać to co kochałaś od zawsze i to powoduje, że naprawdę czujesz się szczęśliwa.
Jednak ludziom to nie wystarcza oni chcą rozpisany plan, a Ty nigdy w tym nie byłaś dobra.
Pamiętaj jednak, że ludzie zawsze będą pytać i wymagać, ale niech ich oczekiwania nie spowodują, że na siłę będziesz chciała udowodnić wszystkim, że tworzenie planów to Twoja specjalność…
Jesień nadchodzi i nie ma na to rady…
Tymi słowami żegnam się z Tobą i pamiętaj nie przestawaj robić tego co sprawia ci tyle radości!

Kolejny rok za Tobą, rok wielu zmian. Większość tych zmian było naprawdę dobrych, takich, które powodują i na zawsze już będą wywoływać uśmiech na Twojej buzi.
Rok, który właśnie minął rozpoczął nowy rozdział w Twoim życiu i teraz zaczyna się on zapisywać. Chciałabyś myśleć, że pomału jednak to życie tak gna, że masz czasami wrażenie, że wszystko to odbywa się w jakiś przyśpieszonym tępie.
Wspominasz rok, który minął, bo naprawę należał do najpiękniejszego czasu jaki mogłaś dostać. Jednak patrząc na ten świat, na to co się dookoła dzieje boisz się co będzie dalej. Życie już nie raz Tobie pokazało jak nagle diametralnie może się wszystko zmienić.
Jednak proszę Cię o parę rzeczy.
Nigdy nie zapominaj o tym kogo masz przy [...]

Już jesień, a przecież niedawno dopiero co świat budził się do życia, a teraz znowu wszystko robi się szare, a liście gubią swoje okrycie.
W Twoim życiu tak wiele się wydarzyło i dalej dzieje. Czasami wydaje Ci się wręcz, że to wszystko jest pięknym snem, który wyprodukował jakiś dobry reżyser w fabryce snów.
Jednak codziennie rano budzisz się i obok Ciebie jest On - osoba, którą tak pokochałaś i oddałaś swoje serce, a On oddał ci swoje.
Życie z nim gna jeszcze szybciej, a każda chwila z Nim wypełniona jest miłością i jakąś taką magią.
Ludzie różnią mówią i różnie snują o przyszłości. Jednak ile ludzi tyle opinii, a Ty kochana wiesz o tym bardzo dobrze.
A On ma coś w sobie co potrafi ciebie bardzo szybko rozpogodzić i zamiast grymasu narysuje uśmiech.
On daje Ci szczęście, o którym zawsze marzyłaś.
Bo On po prostu jest z Tobą, gdy na horyzoncie nie ma żadnych chmur i wtedy kiedy nagle przyjdzie gwałtowna burza.
Pamiętaj zawsze, że miłość nie polega tylko na braniu. Miłość to ciągła nauka i uczymy się jej przez całe życie, bo człowiek nie jest stworzony do życia w pojedynkę.
Jednak musisz pamiętać, że w dwójkę choć pięknie to zdarzają się dni, że będzie trudniej, ale nigdy nie pozwól, aby jakaś trudność w życiu razem przysłoniła Ci miłość do drugiej osoby, której obiecałaś, że nigdy jej już nie opuścisz.

"... osoby, które są pod znakiem byka ponoć charakteryzują się cierpliwością..."
Jak to przeczytałaś na Twojej twarzy pojawił się lekko ironiczny uśmiech, bo niby jesteś tym bykiem, ale zawsze wydawało Ci się, że cierpliwość to akurat Twoja pięta Achillesa.
Całe Twoje dotychczasowe życie miałaś no i dalej trochę masz wrażenie, że ta cierpliwość jest ćwiczona.
Kiedy go poznałaś to tak naprawdę wtedy dopiero doświadczyłaś co to znaczy czekać.
,,Bądź cierpliwa" - nie raz padało z Twoich ust..
I warto było czekać.
Na pierwszy uśmiech, pierwsze spojrzenie, po którym wiedziałaś, że coś między wami jest..
Na pierwsze ważne słowa...
Długo czekałaś na tę prawdziwą miłość.
Czasami myślałaś, że ona nie dla Ciebie, że na nią nie zasługujesz..
Czas się Tobą bawił, a to Cię bolało i zabierało resztki nadziei.
Jednak w pewnym momencie odpuściłaś..
Uczucie, że jest się ważnym dla drugiej osoby jest bardzo istotne i potrzebne w naszym życiu.
Czasami chyba za bardzo zależy nam na poczuciu bliskości i zainteresowania..
Tego wspaniałego uczucia, że tylko Ty się liczysz..
Jednak zdarza się tak, że kiedy całkiem odpuścimy, skupimy się na tym co dla nas ważne, to wtedy w naszym życiu zaczynają dziać się cuda.
Życie Cię zaskoczyło - nie pierwszy raz...
Podarowało Ci miłość, drugą cudowną rodzinę, a przede wszystkim pokazało, że na piękne i najważniejsze rzeczy w życiu warto czekać.

Postępujesz inaczej niż mówili Ci bliscy, albo Ci, którzy znajdowali się w Twoim środowisku.
I nie wiesz czy to dobrze czy źle, chyba szukasz swojej ścieżki, którą chciałabyś podążać.
Jednak tę ścieżkę ciężko znaleźć, pełno na niej niewiadomej, znaków zapytania i mgły...
Jest niejasna, a Ty lubisz klarowną sytuację.
Jednak droga, którą wybrałaś nie jest jasna i wyraźna...
Wpadłaś w wir szaleństwa, ufasz, kochasz i robisz to z całej siły.
Cieszysz się chwilą, ale nadal boisz się przyszłości...
Czy to minie?
Pewnie kiedyś tak..
Może kiedyś przeczytasz na nowo ten list, uśmiechniesz się i powiesz, że już wiesz. Już czujesz, że znalazłaś drogę w swoim życiu.
Boisz się wielu rzeczy, ale masz kogoś kto te strachy odgania, jakby stał obok Ciebie z pochodnią i te wszystkie strachy chciał od ciebie odgonić..
Dobrze mieć przy sobie takiego kogoś, kto będzie dla Ciebie opoką i ostoją..
I pewnością, że pomimo burz będzie z Tobą.
O takie osoby dbaj.
O nich pamiętaj.
Przy nich trwaj.

Tak, miłość jest szalona.
Tak miłość potrafi zmusić cię do robienia rzeczy, których kiedyś byś w życiu nie robiła...
I to nie jest to zmuszanie, które wiąże się ze złymi emocjami i znaczeniem..
Wiesz, to jest to takie uczucie jakby serce samo się rwało, a z sercem nogi, ręce, usta, oczy - po prostu całe ciało...
I dla tej miłości możesz obudzić się w środku nocy i wiedzieć, że nie możesz bez niej spać, bo pusto, smutno i samotnie..
Miłość prawdziwa jest trochę szalona, jest taka Twoja, taka po prostu wasza...
Ostatnio ktoś zadał pytanie pewnej zakochanej dziewczynie: ,,Czy on jest Twoją drugą połówką?".
A ona się tylko uśmiechnęła, bo dobrze wiedziała jaka jest prawda, ale czasami człowiek nie chce wygłaszać wyniosłych mów na temat swojego uczucia.
Czasami jest tak, że człowiek nie potrafi wyrazić jak bardzo dla niego ta druga osoba jest ważna.
Jednak pokazuje to poprzez gesty, uśmiech, troskę...
No i te bilety kupowane do niej czy do niego, te wieczorne telefony, proste pytania i po prostu pamiętanie o sobie...
Bo miłość jest prosta, tylko ludzie za często ją komplikują..
Miłość potrzebuje troski i dbania o siebie.
A dobrze ulokowane uczucie przyniesie Ci szczęście i pewność, że warto było czekać...

Pamiętasz jak kiedyś napisałaś krótki, lekko żartobliwy, ale dla Ciebie wtedy bardzo ważny wierszyk, który zaczynał się tak...
,,Kiedy ktoś Ci obiecuje coś dla Ciebie tak dobrego...
Może być to czekolada... Z orzechami i karmelem.
Kiedy ktoś Ci obiecuje, że ją tylko Tobie da ..."
Resztę kochana już znasz.. Prawda?
Pamiętasz?
Te puste już opakowanie, które tylko pachniało wspomnieniami..
Papierek już dawno wyrzuciłaś, goryczy całkiem się pozbyłaś i niespodziewanie pojawił się w Twoim życiu ktoś kto już nie tylko mówił, ale podarował Ci wiele słodkich wręcz znakomitych słodkości..
Jednak w życiu niestety tak bywa, że każda słodycz czasami, chociaż przez drobną chwilę zostaje czymś przyćmiona. Natrafisz nagle na gorzki orzech lub Twojego ulubionego dodatku w danej słodkości będzie za mało [...]

Zapamiętaj sobie jedno...
Nie jesteś workiem treningowym, żeby ludzie się na Ciebie wyżywali.
To, że inni spostrzegają Cię jako uśmiechniętą, miłą i sympatyczną nie oznacza, że mogę wyładowywać na Tobie swoje negatywne emocje.
Nie pozwól na to..
Bo to Cię boli i męczy, jak bliskie Ci osoby zachowują się jak taka burza, która w sekundę przybiera surowości, pochmurnych barw i rzuca piorunami i grzmotami..
A ty trochę się chowasz, ale też pomału masz dosyć i stawiasz się z ryzykiem, że uderzy w Ciebie piorun..
Nie pozwól sobie na wyładowania atmosferyczne w Twoją stronę.
Bo nikt na to nie zasługuje, ale Ty musisz nauczyć innych, że to jaka jesteś nie oznacza, że mogą z całą siłą oddawać Ci złem za Twoją postawę..
Wiem, że ostatnio trochę wszystko nie idzie po Twojej myśli...
Za dużo tego wszystkiego.. Za gorąco, za duszno i jeszcze te wyładowania atmosferyczne, które sprawiają, że łzy za bardzo szklą się w Twoich oczach...
Przetrwaj to..
I przebacz, ale nie milcz.
Musisz innych nauczyć, że ze złością należy radzić sobie w inny sposób..
A Ty akurat nie jesteś tym sposobem...
Twoja przyjaciółka..

Ostatnio wszystko u Ciebie wywraca się do góry nogami.
Trochę tak jak po ostatniej ulewie, która przyszła i zrobiła spustoszenie.
Trochę się boisz.
Trochę nawet bardzo, bo myśli nadciągają ostatnio niepokojąco jak czarne chmury i gdzieś tam uderza grzmot, czasami nawet widać piorun.
A Ty się boisz burz.
Może tego tak nie widać, ale kurczysz się w środku i zamykasz oczy.
Ludzie pytają czy wszystko dobrze.
Czy w życiu on się już tak na pewno pojawił..
A Ty trochę zaczynasz kręcić..
Ostatnio chyba za bardzo siebie oszukujesz...
Stąpasz po cienkim lodzie, który zaczyna niebezpiecznie strzelać.
A ty udajesz, że tego nie słyszysz...
Dla niego wiesz, że jesteś w stanie zrobić zbyt wiele..
Trochę wystawiłaś swoje serce.
Kolejny raz.
I teraz czekasz.
Na jego krok.
Mówiłam Ci już, że w życiu cierpliwość popłaca?
I może w myślach masz już sukienkę białą
I wspólne podróże
I życie jak w bajce...
Poczekaj. Nie rób pochopnych kroków.
Nie szukaj sukni ani słów na pożegnanie...
I się nie bój na zapas, wszystko się ułoży..
W każdej dziedzinie Twojego życia..
Przypomnij sobie jak to było zawsze, że po tej strasznej burzy i ciężkim okresie spustoszenia w końcu przychodziło słońce.
Więc otrzyj łzy i jakoś to wszystko przetrwaj..
Twoja przyjaciółka