Twórczość, Chemik -a

Najważniejsza jest odwaga
Miej serce pełne odwagi
Dla jednych to będzie pójście do pracy
Dla innych rezygnacja z niej
Dla jednych szept, że kocham
Dla drugich krzyk, że odchodzę
Odwagi
Najbardziej mi żal chwil, gdy strach oddał moje serce za pół darmo
I za to samo pół darmo świat nie chce mi je zwrócić
A to boli
Odwagi

Nie chcę rozumieć wszystkiego
Znać prawdy o świecie
Skąd przyszły emocje
I dlaczego
W jakiejś otchłani giną

Chciałabym mocą złudzeń żyć
Oddychać ich szeptem
Tulić jak kochanka
Co nie znika
O brzasku następnego dnia

Chciałabym umieć wywróżyć
Tak z fusów po kawie
Stos szczęścia, miłości
Drogi proste
Choć jeden oddech bez strachu

Ciekawe jak zagadać z tą osobą co jest w środku.
Jak jej zapytać czego chce, o czym marzy, którędy by poszła.
Gdyby miała kiedyś jakiś wybór, co by wybrała, nie patrząc na strach.
O co by spytała. I kogo.
Gdzie by wysłała wodze fantazji.
A wreszcie,
Ciekawe kogo by kochała.

Oto piosenka pisana nocą
W otchłani zapomnienia
Pomiędzy brzegiem żalu
A serca dnem

Oto piosenka pisana nocą
Nie ma mnie w połowie
Pół zostało po tamtej stronie

Oto piosenka pisana nocą
Gdy nikt nie widzi
Łez

Kropelkami zapomnienia
leczę nadwrażliwość
zapominam na chwilę
że można lepiej żyć

Przecież

Nigdy nie było tam życia
za rogiem skonało
pomiędzy żalem a butelki dnem
w czyichś dłoniach przemilczałam

Strach niszczy moje oczy
zatapia je w mroku poprzednich lat

Jak głupiec pielegnuję nadzieję
każdy oddech kiedyś mija

Przecież

za bezcen oddałam
swoje ciało i krew
i duszę

Nie każdy tak ma.