No nie jest to najprzyjemniejsze uczucie, ale ja wolę działać , skonfrontować się z rzeczywistością , niż żałować, że czegoś nie zrobiłam. A myślę tak sobie, że to całe zakochanie,niekiedy, jest taką wmówioną przez nas samych rzeczą , taką na siłę. Czyli równie dobrze, mogę sobie wmówić , że nie jestem zakochana, uwierzyć w to i problem rozwiązany ;P Również pozdrawiam bezimienny Artysto ;)