Twórczość, babiniecc

Mówi się , że trudno się pisze o miłosci.
Ale ten kto to powiedział , na pewno nie widział zakładki myśli na tej stronie.

Jeśli masz światełko nadziei to nigdy nie pogrążysz się w ciemnosci.

Nie miec nadziei to źle , ale wtedy chociaz przyzwyczajamy się do ciemnosci.

Zakochani.
Kiedy są razem obdarzają innych takim entuzjazmem jakim nie obdarza zaden inny człowiek. Lecz w chwilach 'zachwiania' także dawaja odczuc innym podwojoną moc smutku i złosci.

Przyjaźń.
Gdy spacer z przyjacielem jest lepszy niż jedzenie lodów na Hawajach.

Chociaż i tak najlepiej byłoby jesc lody na spacerze z przyjacielem na Hawajach.

Zasada cytatów i coraz częstsze moje zajęcie.

Jeśli chcesz dodac następną myśl czekaj do północy.

Bo niekiedy mam natchnienia rano i wieczorem.

Z miłoscią jest jak z jazdą samochodem.
Może rozwinąc dużą prędkosc , mimo , że są ograniczenia.
Ale zazwyczaj spora szybkosc konczy się mandatem.

Za dużo myśli o miłosci. W ogóle jej za wiele we wszystkim , a przecież w miłosci też powinna byc miarka.

Myślisz , że jak zużywasz więcej wody to jesteś czystsza?
Nie . Woda tylko pomaga w byciu czystszym , ale to nie od niej zależy czy my naprawde tacy jesteśmy. To zalezy od nas.
Tak samo jest z wieloma innymi rzeczami. Na przykład z książkami. To ,że mamy ich więcej nie oznacza , że jesteśmy mądrzejsi.

Z moją miłoscią było tak;
Na początku byłam niewidoma..
To tak jakbym weszła do ciemnego tunelu tuż po tym jak patrzyłam w słonce.
I nagle nic nie widziałam - byłam ślepa..
Z czasem przyzwyczaiłam się do tego.
Znów zaczynałam widziec ale ciemnymi barwami.
I mimo wszystko..
Musiałam isc dalej bo byłam w srodku , a nie chciałam się wracac.
Szłam i szłam nie zwracając na nic uwagi.
Byle tylko isc i zobaczyc koniec.
Wychodzę z tunelu ..
Doznaję olśnienia , a zarazem zdziwienia , że tak dużo przeszłam..

--------------------------------------

"Strasznie ładne" - często słysze taki zwrot u młodzieży.
Słowo strasznie zastepuje słowo bardzo.
Ale przymiotniki straszne i ładne są antonimem.
A przeciez z przymiotnika wziął się ten przysłówek "strasznie".
To tak jakbyśmy powiedzieli "zimno ciepłe".

Czy może byc dobrą matką osoba , która nie wierzy w swoje dziecko i zabiera mu wszystko co sprawia , że chce się zyc i to zycie jest lepsze. Kobieta która wszystko urzeczywistnia i podaje w szarych barwach. Która mówi , że marzenia nic nie znaczą?

To dziecko na zawsze będzie miało rane. Będzie smutne , negatywnie nastawiony do zycia i nic tego nie uratuje.

Nie da się zatuszowac swoich uczuc. Bo zawsze znajdzie sie człowiek który będzie je widział.