Twórczość, AveMariola

Dziś idioci rządzą światem
brat nie stoi za swym bratem
mamona całą ziemię sprzysięga
Pieniądz to największa potęga
Kupić,okraść,sprzedać
Dostać coś i nikomu nie dać.
Ludzie mają jeszcze autorytety
obserwują ich przez laptopy,tablety.
Nie wynika z tego nic dobrego
skoro wzór młodzieży nawołuje do złego.
Czy świat oszalał?Czy opamięta się wreszcie?
Czy wszyscy normalni wylądujemy w areszcie?

Jedyne co mnie jeszcze trzyma
to ta zima
Ciemna mroźna przeraźliwa.
Minus szesnaście to temperatura mego serca.
Gdy jest pod warstwą grubego lodu
przynajmniej szybko nie pęka.

Nikt nie wymyślił wzoru na życie
Wzoru skróconego mnożenia, bądź dzielenia łóżka na połowy.
Sumy radosnych dni i odejmowania beznadziejnych wspomnień.
Może właśnie na tym życie polega..
Może właśnie tak żyć trzeba

Popełnię samobójstwo nieokaleczone
spełnione w każdej części ciała.
Myśli urojonych, nadziei i marzeń
tylko tych niespełnionych.
I miłości jedynej,największej..
Więc przez nią i dla niej stoję na niewysokim progu,
Za niewdzięczną namiętność dziękuję...
Jemu,jednemu mężczyźnie mego życia.
Wiem,że zaraz wsiąknie we mnie otchłań pętli sznura.
Zanim zaczniesz krzyczeć "przepraszam,samobójstwo to bzdura.."
Będę już po drugiej stronie..
18-letnim wisielcem w złotej koronie.

Na dzień nie-dobry
na każde nie-dobranoc
nie-radość z istnienia
siłę upokorzenia

Na listopad
na nie-słoneczną pogodę.
na nie-dobre dni
i pohańbiony kraj
Bóg oddał nam swój nie-raj

Stąpając z Tobą po ziemi,coraz częściej dotykam nieba
Już zupełnie nic do szczęścia mi nie potrzeba.

Całe życie balansujemy na granicy
dobra i zła
światłości i cienia
Wystarczy przeskoczyć ją o włos
a sen lub piekło w rzeczywistość się zmienia..

zabrakło wiary
chęci do życia
sił
I modlitwy zabrakło
Zabrakło
I nie trzymam tego w ukryciu
Zabrakło Ciebie,
Boże, w moim życiu.

Gdy tylko ciało w ciele się zakocha - serce i rozum później szlocha

Chciałabym żeby pogoda w Twoim życiu symbolizowała mój nastrój,przepraszam,że u Ciebie ciągle pada deszcz.