To jest odniesienie do realnego świata, w którym ideały nie istnieją, ale każdy może znaleźć swój, który dla niego będzie perfekcyjny włączając w to jego wady. Ja bym powiedziała, ze prawdziwa miłość jest idealna, ale dzięki temu, że w pełni akceptuje jej wady.
Tak wierzę, że zawsze można osiągnąć to czego się pragnie, wszystko zależy od naszej determinacji i kosekwencji w działaniu.Staram się postępować, według tej myśli chociaż ciągle przekonuję się, że to bardzo trudne, ale nie poddaję się a to jest najważniejsze.
Na tym polega wiara. Powinniśmy dziękować Bogu za życie, jakiekolwiek otrzymamy, te w zdrowiu i w chorobie. To trudne i wydaje się absurdalne- dziękować za ból. Ja w niezawinionym cierpieniu dostrzegam Chrystusa i o tym jest mój wiersz. Nie mniej jednak dziękuję za opinię;)