bo wyobraźmy sobie taką sytuację: dziecko rodzi się w patologicznej rodzinie. od najmłodszych lat jest bite, poniżane, może nawet gwałcone. ma zaniżoną samoocenę, w szkole się z niego naśmiewają, w domu bieda i oprócz szkoły musi jeszcze pracować by mieć co jeść, patrzy jak ojciec pije, w szkole złe oceny. mieszka na wsi, więc takich szans na wybicie jak w większym mieście nie będzie... czy aby na pewno to wszystko zależy od niego?