...Zycie jest dziwne i nieobliczalne...zaś moja prababcia zawsze powtarzała ( mając na myśli zdrady i rozpady małżeństw ) że "nie szuka się chleba który jest w domu"...zaś znajoma, sama położyła pijanego męża z pijaną koleżanką do jednego łóżka i zamknęła ich na klucz w pokoju. I nie ważne że maź był tak pijany iż szybciej by go ktoś zgwałcił niż by się sam zainteresował. Nie usprawiedliwia jej również to że sama była pijana. Prowokowanie pewnych sytuacji by sprawdzić miłość partnera jest, nieraz nagminną głupotą w związkach. A największą, gdy próbuje się w ten sposób tłumaczyć własne zaniechania. I dotyczy to obu stron...