Nie no, dlaczego od razu żyły. Można jeszcze do specjalisty isć. Zresztą zakładam, że nie utożsamiasz sie z "podmiotem lirycznym". ;) A na serio, z zamieszczanych myśli powinno coś wynikać, a to tylko rozbudowany epitet.
Wcale nie potraktowałam tego jako atak. ;) Dzięki za radę, może kiedyś znajdę mózg, to go obmyję z kurzu i się nad tym zastanowię ;) Pewnie masz rację ;]