Szczerze? najpierw przeczytałam twój dopisek,potem powróciłam do początku myśli i przebrnęłam przez całość. Wierzymy,że jest "coś" po śmierci ,aby było nam łatwiej pogodzić się ze śmiercią naszych bliskich oraz tego,że nas to także nie minie.Czujemy strach przed nie znanym,jest to przerażające. Świadomość ,że po śmierci nie ma nic....paraliżowałaby...
Ja sobie tak myślę , że świat rzeczywiście powinien opierać się na harmonii - niestety nieczęsto tak sie zdarza. Znaczy jest tak ale właściwie tylko w kwestiach w których nie ma ludzkiej ingerencji. Pozdrawiam