Po wyjściu z placówki od razu skierowałam się na peron.pociąg miałam o 6.04. Dziś na szczęście przyjechał punktualnie. Wczoraj natomiast spóźnił się o pół godziny, ponadto zgubiłam się po drodze do szkoły, mimo, że droga nie była skomplikowana, a więc gdy do niej dotarłam, a apel trwał już w najlepsze, postanowiłam, że oszczędzę sobie wkraczanie w półsłówko naszego dyrektora.
Dziś byłam bardziej przystosowana do drogi ku szkole. Pod klasą byłam jako szósta. Była tam na oko klasowa elita. Trzech chłopaków, widocznie rozbawionych zachowaniem pozostałych istot, w postaci dwóch Barbie.
Szybko podeszłam, odkładając plecak pod ścianę nieco dalej od nich.
-Hej ty, nie zgubiłaś się czasem?- spytał jeden z nastolatków. Napakowany, wysoki brunet o orzechowych oczach. Mógłby się podobać dziewczętom o [...]