Czuję ogromną tęsknotę. I mówi się "usycham z tęsknoty" , mogę traktować to dosłownie. Tak wielką czuję pustkę, że już nie wiem co robić.
Patrzyłam wczoraj na Niego i myślałam o Tobie. Zdawał sobie z tego sprawę. Nie chciałam aby cokolwiek mnie z Nim łączyło, jednak był tak inny od Ciebie, że byłam w stanie powiedzieć mu jak to między nami było i jest.
W momencie, gdy patrzyłam przez ociekające deszczem okno, zapytał o czym myślę. Nie odpowiedziałam mu. Stwierdził, że myślę właśnie o Tobie, miał rację. Jakiś czas później chciał mnie pocałować, odmówiłam. Powiedział, że nie chce tego bo się w Tobie zakochałam. Zaprzeczyłam. On jednak zamiast dać już temu spokój, zmienił określenie na "zauroczyłaś". Wtedy już nie zaprzeczyłam. [...]