a ja wiem, że wszędzie są ludzie i...ludziska Tak mi już z dzieciństwa zostało, gdy Babcia moja, która wojnę z małym dzieckiem przeżyła, opowiadała, co i od kogo Ją spotkało...byli Rosjanie i ruskie, byli Niemcy i szwaby, byli też Polacy i polaczki...faktem jest, że dzicz do Polski od wschodu wkroczyła, na dźwięk kuranta postrzeliła całą rodzinę z pepeszki, ale też krwi obcej na naszych ziemiach wsiąkło tony... staram się zawsze o tym pamiętać. Wiersz podoba mi się, lekko się czyta choć treść jest mocna, właściwie to raczej opis nieszczęścia bycia żołnierzem, Ty drug mój lecz ja rozkaz wykonuję..
Tak ładny wiersz o Sodomie gloryfikowanej wprawdzie , acz umiejętnie ;) Gdyby nie to ostrzeżenie , byłby pewnie przewodnikiem przednim ;) Wprawdzie nakłada moherowy beret w ostatnim wersie nie mniej jednak czyta się go niezwykle lekko Przekazów podprogowych można przecież nie zauważyć , albo choćby poudawać ze się ich nie widzi To bardzo łatwe Ci od ''roztoczy bibliotecznych'' mają tego rodzaju umiejętności opanowane do perfekcji a bracia mniejsi , tym bardziej .. wystarczy z nich pobrać dywagacje w przykładzie , ewentualnie choćby kontekst ;) Pozdrawiam serdecznie ;)
chej murGrabi, profesor od gniotów. Rozmawiamy nie od dziś. Wytrzyj nos i nie skomlij. Ja widziałem te twoje gnioty i omijałem je z POlitowaniem szerokim łukiem wraz z tobą . Więc mi tu nie kłam w żywe oczy przekrętAsie bo to ty przyszłoś* pierwsze do mnie z głupawymi wpisami. Przypadek? Jak ja Q lubię te wasze przypadki.Twoje odgrażanie się i żenujące odzywki, zasłanianie się tym co to ty nie jesteś bo dźwigasz wór zasług dlatego ci wszystko wolno. Ja nie nadstawiam drugiego policzka. A teraz będzie mi tu wszędzie beczało jak koza bo usłyszało trochę prawdy. Wstyd ! murGrabi WSTYD za piątkę ! konfidencie, wymień je na srebrniki... Amen
Nie umiem pisać o starości nie potrafię biec jej ścieżkami nie znam jadu, bólu jej kości z zaszłymi nie walczę latami
Jeszcze nie wiem jak smakuje czy to gorycz, czy marzenie i zapachu jej nie czuję szczęście to, czy nie - starzenie?
Każdego z nas powinna czekać starość, wiemy to już od urodzenia...ważne, by była dobra, spokojna i pełna radości jeszcze... Zgadzam się całkowicie z Tobą, Grzesiu, najpierw odbiera nam świeżość urody, później radość sprawności i samodzielności dając w zamian ból i powolność...by w końcu oddać nas w ramiona Wieczności...ale i tak to najpiękniejszy scenariusz...są tacy, co nigdy tego nie posmakują i nad nimi trzeba się pochylać. Pozdrawiam ciepło
Aston - też mnie to boli Onejko - Miło Cię widzieć - dzięki temu przypomniałem twe wiersze . Wspominam z uznaniem. Natalio - dobrze że choć poezja. Zawsze możemy podyskutować - do czego zapraszam. Dano. -Witam cię i kłaniam się nisko. Masz rację że tak jest i to jest tragedia. Dlatego tak cenne są wyjątki od reguły: - Te nasze wielkie ! ,, za naszą i waszą " - Czyż nie jesteśmy wyjątkowi ?