Zgadzam się , dlatego od zawsze darzę dużym szacunkiem ludzi asertywnych, chociaż bywają również takie sytuacje życiowe kiedy to właśnie milczenie jest jedyną formą przekazu , z wyboru , czyniącą najmniejszą krzywdę, nie podszywanie się pod kogoś innego , ale właśnie umiejętność milczenia bywa w danej sytuacji jedynym rozsądnym rozwiązaniem ,nie przeczę że niezwykle trudnym , wymagającym od pomysłodawcy, olbrzymich umiejętności intelektualnych o podłożu twórczym , chociażby .