Czy mogę powiedzieć, że współczuje? - przecież nie mogę czuć tego co inny człowiek - współczuje, to wyrażenie na wyrost i bez podstaw w sensie i prawdzie.
Zgadzam się stanowczo... Czasem coś w nas tak bardzo się zakorzenia, że trudno jest nam to odrzucić. Poświęcamy się temu bezgranicznie. I właśnie to "Coś" ciągle nas podtrzymuje, wspiera w dążeniu dalej.
Na tej samej zasadzie wiedza niepowszechna głoszona językiem mniej przystępnym skazana jest na klęske mimo że intencją było przekazanie jej najkrócej..poszukiwanym darem jest mówić wielkie rzeczy małymi słowami :) a sceptycyzm i tak swoje..