Kto wskazuje do miłowania drogę?
Smutny jest los osamotnionego,
bo drwią tacy, co biją na trwogę,
na alarm, gdy widzą Kogoś-Z-Niczego...
Ktoś-Z-Niczego wiedzie ciężki żywot -
przy swych staraniach wiatr ciągle w oczy...
Dość już służby ci, pani Fatygo!
Niechaj ktoś inny twe stopy moczy...
Wkoło cisza, nie widać duszyczek,
zefir jedynie wyje złowrogo -
Ktoś-Z-Niczego tego losu koszyczek
dostał - będzie zawsze żył bez nikogo...
Czyżby misjonarz o miłości prawił?
Samotny wysłuchał go z uwagą,
lecz słowa fatamorganą zostawił...
Może kiedyś łzy z misjonarzem zostaną?...
10.06.2012