zeszyty rymów
kolejne stopnie
z życia zagadki
brak rozwiązań przed Nami
jesteśmy tu sami
u podnóża góry
gdzie los się śmieje
stajesz twarzą w twarz
z kłamstw drogowskazem
ludzkiej zawiści
patrzysz nań prosto
trzymasz w dłoni sztylet
szepce Ci diabeł
"zabij albo sam zginiesz"
ranisz bliźniego
słowem jak cierniem
czynem jak ostrzem
wbijasz mu gwoździe
w wyciagniete dłonie
rzucasz oszczerstwa
przewiązujesz oczy
łzy jego widzisz
czarną ścieżką kroczysz
stój !
przypatrz się wreszcie
co Ty zrobiłeś
jak daleko jeszcze
meta nie-daleko
przed Bogiem uklękniesz
nie ważne czy wierzysz
czy śmiejesz w oczy śmierci
żyjesz na ziemi
nagroda czeka
przekonasz się kiedyś
jak bardzo ktoś cierpi
jesteś bratem
siostrą katem
kamienne serce
żywoty nie-wieczne
obowiązuje i Ciebie
przykazanie proste
chcesz czy nie
człowieku mój drogi:
"Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz”
nie zostanie tu nic
prócz pustej szafy
zdjęcia
i nie-dopitej kawy
Dodaj odpowiedź 14 September 2011, 14:50
0 "u podnóża góry
gdzie los się śmieje
stajesz twarzą w twarz
z kłamstw drogowskazem
ludzkiej zawiści"Niesamowicie wymowne...
Odpowiedź