Tytuł to zbyt mało
Wciąż mam przed oczami świat
zamknięty na klucz
i w oknie ludzkie nogi od kostek do kolan
to grube łydki sąsiadki z parteru
wieszały pranie
-pomiędzy komórkami
biegają zwierzątka mamo !
może mogłabym je przytulić
pogłaskać
jak mnie ten pan z budowy
a potem dał lalkę
z gipsową głową
w zaciśniętych piąstkach
szukałam pocieszenia
tam na tapczanie
w rogu pokoju
musiałam być cicho
nie wolno było płakać
chyba, że padało
do dzisiaj kocham jesienne słoty
do dzisiaj mam nadzieję na deszcz
matczynej miłości
Autor
83 972 wyświetlenia
973 teksty
64 obserwujących
Dodaj odpowiedź