Menu
Gildia Pióra na Patronite

Twarz w dłoniach - sen

W tym parku
na ławce
poderżnąłem mojego anioła
stróża

Jasna cholera
patrzą ludzie
krew cieknie po nogach

Byłem w podłym nastroju
a ten próbował
pożyczyć dwa złote

Nagle się utlenił
spadł z serca kamień
jak pumeks szorstki

Dzwon jęzorem w pustej gębie" miele"
będzie jego pogrzeb
może zajdę
zrobię kilka zdjęć
a później
powieszę się za płotem...

128 181 wyświetleń
1427 tekstów
95 obserwujących
  • Insomniaa

    27 October 2012, 21:05

    bardzo dobry wiersz i temat.

  • luterin

    13 October 2012, 00:41

    To dziwne uczucie kiedy wiersz boli swoim pięknem, kiedy tkwi w pamięci...ale ja lubię to uczucie...

  • 10 October 2012, 23:31

    Ja swojego kiedyś zastrzeliłem, zdenerwowało mnie, że cały czas ktoś się za mną skradał...
    Ale, jak znam życie, Góra nasłała na mnie nowego "szpiega.
    Na Ciebie też. Mam nadzieję. :)

  • finezja

    9 October 2012, 20:34

    Poetycka "makabreska". Pozdrawiam.

  • misiek45

    8 October 2012, 22:06

    Ale mroczny wiersz u Ciebie Piotrze ,dobrze że to jednak sen-pozdrawiam na noc :)
    A zdjęcia robisz wyjątkowe.