Menu
Gildia Pióra na Patronite

W trzeci wymiar z braku dostatku

W mrocznym parku
na ławce koślawej
obok wrony
podciął sobie żyły
obywatel zrozpaczony
nikt go nie znalazł w porę
krzyczących żył nie odkrył
polała się spokojna krew
na zmartwione spodnie
w domu dzieci troje i żona
załamał się
bez pracy świat bestią jest
wszystko przewidział
ulżył swym cierpieniom fest
ale zapomniał że kobieta
z chudej piersi dzieci nie wykarmi
zrozpaczony czeka pies

marka

128 138 wyświetleń
1427 tekstów
95 obserwujących
  • Nutka67

    14 May 2010, 23:58

    Bardzo poruszający, nawet bardziej niż bardzo.

  • Gold Fishy

    13 May 2010, 15:38

    Ten pies na końcu jest jak szpilka w serce :/
    + :)

  • Afela

    12 May 2010, 21:31

    powiem Ci, ze początek znacznie lepszy niz koniec, ale i tak jak to każdy twój wiersz, ten również czaruje :)